Wieczór adwentowy dla seniorów w Heimacie

Wieczór adwentowy dla seniorów w Heimacie

W drugą sobotę grudnia tradycyjnie już, seniorzy naszego stowarzyszenia spotkali się przy świątecznym stole. Sala została pięknie udekorowana wieńcami adwentowymi i płonącymi świeczkami. Zebranych serdecznie przywitał przewodniczący, Pan Edmund Kuciński. Miłym akcentem było wręczenie przez przewodniczącego nagrody książkowej naszej seniorce, Pani Ruth Wiącek, za udział w konkursie pt. „Śladami przeszłości”. Była to wspaniała niespodzianka dla laureatki, która jest wierną swemu pochodzeniu, żywo interesuje się historią i kulturą mazurską.

Głównym punktem spotkania adwentowego było rozważanie biblijne, przygotowane przez miejscowego pastora Alfreda Tschirschnitz, dotyczące Narodzenia Pańskiego. Spotkało się ono z dużym oddźwiękiem wśród uczestniczących członków naszego stowarzyszenia.

Po wysłuchaniu Słowa Bożego i wspólnej modlitwie, wszyscy razem zaśpiewali wcześniej przygotowaną pieśń pt. „O gwiazdeczko, coś błyszczała”. Śpiewając z ochotą tę piękną, jakże wymowną pieśń, wszyscy czuli się jakby stanowili jedną wspólnotę. Nie obyło się również bez wspomnień. Pani Krystyna Panek, zagajając, opowiedziała jak spędzano dawniej święta w jej rodzinnym domu, jakie potrawy przygotowywano, oczywiście obowiązkowo była pieczona gęś. Natomiast Pani Ruth Wiącek w swoich wspomnieniach ujawniła, że dawniej święta nie były tak bogate jak obecnie. Prezenty były dużo skromniejsze, najczęściej był to talerzyk ze słodyczami, piernikami itp. W wigilię chodziło się na jutrznię, gdzie występowały anioły, Maria, Jozef i Dzieciątko Jezus. Wigilia nie była postna.

Po tych wspomnieniach nadszedł czas na śpiewanie kolęd i pastorałek, oczywiście w języku niemieckim (m.in. „Stille Nacht”, ” O Tannenbaum”, „Leise rieselt der Schnee”). Tutaj przewodziły Panie z naszego chóru: E. Puschwald, I. Niemyska, E. Massanek, H. Samsel, M. Jarosz, H. Jurewicz). Najgłośniej było słychać Panią E. Zientarę, jedną z najstarszych naszych członkiń. Widać było, że śpiewanie sprawia jej dużą radość. Niebawem przyszła pora na Mikołaja, a właściwie na cztery „Mikołajki”: H. Samsel, H. Jurewicz, M. Jerosz i I. Niemyska, które wręczyły wszystkim prezenty w postaci słodkości. Było bardzo miło i wesoło a kawa, ciasto i owoce smakowały wszystkim. I tak w świątecznej atmosferze nasi seniorzy spędzili czas pożytecznie i sympatycznie. Mamy nadzieję, że nie był to czas stracony a przygotowana impreza pozostanie w pamięci uczestników i przyczyni się do dalszej integracji naszego środowiska.

Skip to content