Śpiewy pod dębami
Gdzie latem swój doroczny festyn powinno organizować stowarzyszenie mniejszości niemieckiej „Roś” z Pisza? Odpowiedź jest prosta: nad jeziorem Roś.
I tak też robi od wielu lat, z wyjątkiem czasu pandemii, który uniemożliwił spotkania. Tegoroczne spotkanie odbyło się w sobotę 15 lipca, jak w poprzednich latach – w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Łupkach ok. 3 km od Pisza. Przy ośrodku jest duży park niedaleko jeziora Roś, a w nim stoły i ławki pod wielkimi dębami dającymi cień. Okolica przepiękna, jak to na Mazurach. Pogoda dopisała, więc i humory także. Nie obyło się bez wspólnych śpiewów. Spotkanie trwało 4 godziny. Uczestniczyło w nim 35 osób, w tym kilkoro dzieci. Gościem honorowym był pastor Marcin Pysz, proboszcz luterańskiej parafii w Piszu.
